Forum     Polskie Forum Gupikowe Strona Główna Polskie Forum Gupikowe
***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chłodzenie wody
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Technika akwarystyczna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ma56




Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Maj 29, 2007 13:46    Temat postu:

Kostek lodu nie polecam, zrobiłem tak przy bardzo wysokiej temperaturze otoczenia, a potem miałem mętna wodę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej konarzewski
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TYCHY

PostWysłany: Wto Maj 29, 2007 17:45    Temat postu:

ja stosuje woreczki do mrozenia kostek lodu jest to na tyle bezpieczne ze rybki nie
dotykaja bezposrednio lodu tylko folie jest wiec dystans od niskiej temperatury
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro Maj 30, 2007 11:25    Temat postu:

Beata stosowanie butelek czy woreczków z zamrożoną wodą jest o wiele bezpieczniejsze niż bezpośrednie wkładanie lodu do akwarium.
Tak jak napisał Andrzej, warstwa plastiku izoluje pyszczki rybek w pewien sposób od bezpośredniego działania niskiej temp. Można sie o tym samemu przekonać gdy np. dotkniemy językiem bezpośrednio kostki lodu, można powiedzieć, że lód prawie przykleja nam sie wówczas do języka, a zupełnie inaczej jest to w przypadku gdy dotkniemy ten sam lód ale opakowany w np. worek do lodu.
Wiele razy widziałem odmrożone pyszczki rybek u akwarystów którzy wrzucali bezpośrednio do akwarium kostki zamrożonego pokarmu, sam w gdy zachodzi potrzeba stosuję zamrożona wodę w butelkach, wole butelki bo na dłużej wytrzymują niż woreczki z lodem, i nigdy nie doszło do żadnych odmrożeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Franca81




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Śro Maj 30, 2007 12:49    Temat postu:

No i dochodzi sprawa, ze woda w woreczkach czy butelce nie miesza sie z akwariowa. A wiadomo ze nikt nie zamraża odstanej wody (czy osmotycznej) tylko ta bezposrednio z kranu. Nie wiem ile i jaka część bakteri ginie przy zamrożeniu wody i jak zamrożenie wpływa na chlor i inne nieprzyswajalne i nie zdrowe pierwiastki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata




Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nur
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro Maj 30, 2007 17:10    Temat postu:

ok, teraz mnie przekonaliście, bo naprawdę nie mogłam pojąć różnicy. A jakby tak wrzucać kostki lodu do kotnika zawieszonego w akwa (oczywiście nie używanego w danej chwili jako kotnik), to też ten lód się rozpuści i wymiesza z wodą akwariową. Myślę, że dawka kilku kostek lodu do akwa 112 l nie spowoduje dużej zmiany w wodzie akwariowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro Maj 30, 2007 17:26    Temat postu:

Ale też kilka kostek lodu nie obniży ci w sposób odczuwalny temp. w takim zbiorniku. Butelki lub woreczki z lodem to wypróbowany i bardzo skuteczny sposób. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Maj 31, 2007 10:50    Temat postu:

Doskonałym sposobem chłodzenia wody w akwa jest zamontowanie na pokrywie akwarium w miejscu otworu na karmienie ryb, wentylatorków z zasilaczy komputerowych. Są one w miarę ciche, wyciągną ciepłe powietrze z pod pokrywy a dodatkowo przez ruch powietrza wzmagają parowanie wody. Parowanie wody powoduje spadek jej temperatury. Niedogodności to, trzeba troszeczke pobawić się w mechanika, oraz szybsze parowanie wody z akwa.
Drugim sposobem o którym słyszałem i wypróbowałem na własnym akwa to schładzanie wody poprzez jej przepływ przez nazywam to strefę zimna. Potrzebny jest do tego wężyk oraz lodówka turystyczna z zamrożonymi wkładami, albo termos wypełniony kostkami lodu.
Próby przeprowadzałem na filtrze AquaEl'a Fan 1 Plus w akwa 48l.
Podłączyłem jeden koniec wężyka do dyszy wylotowej, następnie wyprowadziłem go poza akwa i poprowadziłem go przez termos, żeby na koniec wprowadzić znowu do akwa i na drugim końcu podłączyć go do koncówki dysz odpowiedzialnych za napowietrzanie i kierunek wypływu wody. Robiłem to zwykłym wężykiem od pompek napowietrzających i działało. Zrezygnowałem właściwie z jednego powodu. Wydaje mi się, że zbyt mała średnica wężyka i zbyt duża długość (miał 5 m) zbytnio obciążała filtr. Filtr pracował, ale jakoś dziwnie inne tony wydawał z siebie. Natomiast przy wylocie wody z wężyka do akwa było zbyt duże ciśnienie. Jak zmniejszyłem wydajność filtra to znowu napowietrzanie nie działało. Wodę z akwa filtr zaciąga normalną drogą (a więc jest filtrowana) a zamiast wpadać bezpośrednio do akwa, odbywa tylko dłuższą drogę wężykiem zachaczając po drodze o schładzanie w ztrefie zimna.
O mało nie zamroziłem ryb przy tym eksperymentowaniu. Podłączyłem wszystko uruchomiłem, popatrzyłem czy nigdzie nie ma przecieków, włożyłem do termosu z lodem ok 3,5 - 4 m wężyka i czekam. Oczywiście w międzyczasie, a to dzieci coś odemnie chciały a to żona wysłała mnie do sklepu itp. Gdzieś po 3 lub 4 godzinach zajrzałem, żeby sprawdzić temperaturę a tu na termometrze z 28 stopni zrobiło się 22 stopnie. Testy prowadziłem w akwa 48 l. Termos 2l zamknięty był korkiem zrobionym ze styropianu, żeby nie psuć oryginalnego zamknięcia i po 3 godzinach jeszcze pływały w nim małe kostki lodu o średnicy ok 0,5 cm.
Regulację stopnia schładzania wody niestety trzeba zrobić metodą prób i błędów wsadzająć albo więcej albo mniej wężyka do termosu i kontrolując temperaturę. Ale jak już raz to zrobimy to będziemy wiedzieć, że np. 50 cm wężyka w termosie schładza naszą wodę w akwa np. o 1-2 stopnie. Muszę zakupić jeszcze wężyk o średnicy odpowiadającej średnicy dysz filtra żeby sprawdzić czy to nie wpłynie na jego normalniejszą pracę (Inne tony przy pracy).
Myślę, że jest to niezły pomysł ze względu na:
1 Woda jest stale filtrowana
2 Nie wielkie nakłady finansowe (węzyk, ewentualnie termos im większy tym lepszy
3 trochę zabawy z podłączeniem
4 Nie wiem napewno ale chyba da się podłaczyć do każdego rodzaju filtra
5 chłodzi przez dłuższy czas niż wkładane butelki z zamrożoną wodą co jest przydatne jak ktoś pracuje i 10-12 godzin nie ma go w domu
6 nie trzeba uchylać lub zdejmować pokrywy, unikniemy wyskoczenia rybki z akwa.
7 Nie zmieniamy parametrów wody oprócz temperatury Nie trzeba jej częściej podmieniać itp.
8 Nie powodujemy szybszego parowania tak jak przy wentylatorkach.
Minusy to tylko poswięcony czas na to żeby sprawdzić ile wężyka trzeba wsadzić do strefy zimna, żeby wyregulować odpowiednio temperaturę. Niestety na to trzeba poświęcić kilka godzin.
Co o tym myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Maj 31, 2007 11:15    Temat postu:

Myślę, że to ciekawa propozycja, ciekawe tylko jak sie sprawdzi w większych np. ponad 100 l zbiornikach. W wolnej chwili spróbuje coś takiego zmajstrować i przetestuje.
Cytat:
Doskonałym sposobem chłodzenia wody w akwa jest zamontowanie na pokrywie akwarium w miejscu otworu na karmienie ryb, wentylatorków z zasilaczy komputerowych. Są one w miarę ciche, wyciągną ciepłe powietrze z pod pokrywy a dodatkowo przez ruch powietrza wzmagają parowanie wody. Parowanie wody powoduje spadek jej temperatury. Niedogodności to, trzeba troszeczke pobawić się w mechanika, oraz szybsze parowanie wody z akwa.

O wentylatorach w pokrywie tez słyszałem, myślę ze mogą doskonale odprowadzić ciepło, szczególnie to wytwarzane przez lampy, jednak tak jak wspomniałeś związane jest to z nadmiernym parowaniem wody ze zbiornika i tutaj mogą być problemy.
Otóż w wyniku parowania wzrasta twardość wody w akwarium (paruje tylko czyste H2O, a rozpuszczone w niej związki mineralne pozostają w zbiorniku, jeśli uzupełniać będziemy poziom wody wodą wodociągową, nawet odstaną to wprowadzamy dodatkowe stężenia minerałów, stąd wzrost twardości wody. a wiadomo, że wszelkie zmiany właściwości chemicznych wody są szkodliwe dla ryb.
Dlatego wyparowaną wodę należy uzupełniać wodą descylowaną lub z filtra RO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata




Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nur
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Maj 31, 2007 11:39    Temat postu:

Ależ zadałam trudne pytanie Laughing Przepraszam, że tyle głów musi się trudzić nad odpowiedzią na nie. Myślę jednak, że podpowiedzi na pewno przydadzą się nie tylko mnie ale i innym użytkownikom forum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Franca81




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Czw Maj 31, 2007 12:01    Temat postu:

Beata napisał:
Ależ zadałam trudne pytanie Laughing Przepraszam, że tyle głów musi się trudzić nad odpowiedzią na nie. Myślę jednak, że podpowiedzi na pewno przydadzą się nie tylko mnie ale i innym użytkownikom forum.


Ty mi tu nie przepraszaj bo poruszyłaś bardzo ciekawy temat. Mr. Green

O wentylatorach też słyszałam ale zapomniałam o nich wspomnieć (zreszta nie kazdy moze sobie pozwolic na takie przerabianie pokrywy.

A pomysł kfabisiak1 jest bardzo dobry i nie trzeba pokrywy przerabiać. Musze przed upałami pomyśleć nad tym rozwiazaniem. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hydrophil
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów zabrze

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 22:40    Temat postu:

Witam,

świetny temat!!!
Wtrącę i swoje 3 grosze. Wink

Wentylatory z kompa obniżają temperaturę zaledwie o ok 2°C. Sposób się sprawdza, jeśli temperatura otoczenia
nie jest wyższa od ok 29°. Poza tym Paweł słusznie zauważył, że rośnie stężenie substancji rozpuszczonych w wodzie i trzeba się ratować np. RO.

Jest też inny sposób. Jeśli mamy filtr zewnętrzny, to wsadzamy go do wiadra i okładamy np. kostkami lodu,
a całość owijamy folią aluminiową. Sposób ryzykowny, czasochłonny ale sprawdzony (można użyć też samego węża wylotowego).

Jeśłi chodzi o agregaty, rozmawiałem ostatnio z "morszczakiem", który pracuje właśnie nad tym rozwiązaniem - pomysł
wydaje się być w miarę tani i b. skuteczny. Wymaga jednak nieco zdolności do majsterkowania. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dismayer




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 17:27    Temat postu:

hydrophil napisał:
Witam,
Jest też inny sposób. Jeśli mamy filtr zewnętrzny, to wsadzamy go do wiadra i okładamy np. kostkami lodu,
a całość owijamy folią aluminiową. Sposób ryzykowny, czasochłonny ale sprawdzony (można użyć też samego węża wylotowego)


Zgodze sie z Tobą, ale tylko częściowo ;)
Ja bym obłożył lodem tylko i wyłącznie wąż wylotowy. Sądzę, ze jesli caly kubełek bylby zanurzony w wiadrze z lodem, to bakterie w nim przebywające nie mialyby lekko. Wiadomo, ze w niskiej temperaturze pracują wolniej, a przeciez nie o to nam chodzi ;)

Pozdrawiam,
dis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiekzoo




Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw Sty 31, 2008 6:17    Temat postu:

Wiecie co wam powiem miałem sklep dużo ryznych ryb jeszcze nie słyszałem o problemie chłodzenia wody nawet jak dojdzie do 30 na noc wiadomo że troche spadnie to nic sie rybom nie stanie . to ryby z tropiców
a co to za jakieś pomysły wyłączania grzałek każda obowazkowo powina miec regulator lub byc podpieta to regulatora ,więc i tak sie nie załączy a w razie jakiegos ochłodzenia zawsze wiadomo że zadziała nie trzeba pamietac o jej włączeniu.
Naprade kilku dniowe upały nie zrobia żadnych szkud więcej bedzie problemów jak zacznie się skakać z temperaturą
A wazne co mówił juz Paweł napowietrzanie szczgólnie przy przerybionych zbiornikach


Ostatnio zmieniony przez misiekzoo dnia Czw Sty 31, 2008 6:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ankur




Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Wielkopolski

PostWysłany: Czw Sty 31, 2008 9:37    Temat postu:

misiekzoo może masz i racje, ale u mnie latem przy temp. powietrza 35 stopni w domu mam 30-32 stopnie więc przy oświetleniu akwarium temp. w nim może skoczyć do 35 i powiedzmy będzie się utrzymywać na tym poziomie przez okres upałów i to już nie jest bezpieczne. Lepiej dmuchać na zimne niż później mieć pretensję że się czegoś nie zrobiło aby temu zapobiec.
Pozdrawiam Andrzj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dismayer




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Sty 31, 2008 22:23    Temat postu:

misiekzoo rozumiem Cie i przyznaje racje, ale czesto tak sie zdarza, ze ludzie maja ocieplane mieszkania/dom (styropianem) i zaleznie od tego, od ktorej strony swiata jest umieszczone pomieszczenie, moze byc rozne nagrzanie. Jeśli jest to poludniowy wschod, albo poludnie, to czasami moze byc naprawde duzy problem i tzw. gotowanie ryb. Tak zwane, albo nawet doslowne.
Jesli do tego hodujemy ryby zawodowo, to jest to faktycznie nie lada problem.


Niby taka glupota, a jednak wazna ;)

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Technika akwarystyczna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin