Polskie Forum Gupikowe

karolek · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 14:12 Temat postu: artemia bez potrzeby hodowli?

Witam. Przeglądając oferty sklepów znalazłem cos takiego: ARTEMIA BEZSKORUPKOWA TO POKARM GOTOWY DO KARMIENIA (BEZ POTRZEBY HODOWLI)....
Czy ktoś próbował? wiem, że przy hodowlach na większą skalę wychodzi to drogo, ale jako alternatywa dla małej hodowli, gdzie nie ma mozliwości zorganizowania miejsca "wylęgu" artemii, moze to jest jakieś wyjście. Tylko czy rzeczywiście to pełnowartościowy pokarm?

Paweł · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 15:26 Temat postu:

To bardzo dobry pokarm, niestety dość drogi.

robert · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 15:36 Temat postu:

Ja ostatnio kupiłem artemię - mrożonkę. Cena 5 zł. za 100 g. Czy o tą chodzi czy to jeszcze coś innego?

andrzej konarzewski · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 16:42 Temat postu:

nie o tą .tamta sie nazywa odkapslowana artemia .pokarm super podawac w malych ilosciach

karolek · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 17:33 Temat postu:

Dziękuję.

T.R.O.P.I.C · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 18:14 Temat postu:

Z moich obserwacji wydaje mi się że ryby nie chętnie u mnie ją zjadają i wolę do wyklucia.

Paweł · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 18:20 Temat postu:

Hehe, pewnie, że wolą żywą, świerzo wyklutą, i z pewnością jest ona lepsza, niemniej odkapslowana też jest dobrym pokarmem, bardzo dobrze jest trawiona przez ryby i pozytywnie wpływa na wybarwienie. Ja stosuje odkapslowaną gdy akurat zabraknie mi pod ręką żywej, ryby jakoś nie protestują i zjadaja z apetytem.

T.R.O.P.I.C · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 20:56 Temat postu:

Zgadzam się bo mi jak braknie robię to samo ale wolę posiekać tubifex.

Paweł · Wysłany: Sob Mar 21, 2009 0:26 Temat postu:

Jesteś w stanie tak drobno posiekać tubifex, że nawet 2 dniowy narybek się tym pożywi?, jasne, sama woda z płukania siekanego tubifexu też zawiera sporo cząstek. Jednak odnośnie tubifexu, zawsze mam obawy, bo sie niejednokrotnie zawiodłem, może miałem pecha, wiem, że wielu hodowców go stosuje z niezłym skutkiem, jednak wg mnie, podstawa wyżywienia narybku to żywa artemia. Wiem, że drogo, trzeba włożyć prace, ale efekty są znakomite i zero obaw w związku z zarażeniem chorobami, i to dla mnie jest najważniejsze.

Lukasz87 · Wysłany: Sob Mar 21, 2009 7:13 Temat postu:

co to jest tubifexu ????

T.R.O.P.I.C · Wysłany: Sob Mar 21, 2009 16:39 Temat postu:

Tubifex to rurecznik małe robaki.Tubifex dla narybku miksuję w starym młynku do kawy ale ja też mam obawy co do tego pokarmu ale mam go teraz z jednego źródła i przychodzi do mnie dość dobrze płukany ale oczywiście to nie załatwia sprawy, zawsze istnieje jakieś ryzyko.Dzisiaj byłem na planktonie i mam czym karmić do poniedziałku "super pyłek "

max232 · Wysłany: Pon Mar 30, 2009 21:11 Temat postu:

Jeśli chodzi o tubifex to zdecydowanie nie polecam.
Ostatnio widziałem jak odławiają go w ścieku zwanym rzeką RAWA.
Zapewniam ze nie żyją tam żadne ryby.
Te robale doskonale rozwijają się w zatrutych wodach i niestety dużo trucizny w nich zostaje. Próby oczyszczania przez np. czysty piasek są czasochłonne i średnio skuteczne
Jeżeli chodzi o skarmianie narybku to można to porównać do podania dziecku do zjedzenia bigosu z przydrożnego baru.
Już sam zapach jest ohydny.
Dawniej zaryzykowałem takie karminie i niestety oprócz chorób kilka rybek popełniło samobójstwo dławiąc sie rurecznikem w pysku( pokarm zjadł a raczej udusił konsumenta )

T.R.O.P.I.C · Wysłany: Wto Mar 31, 2009 19:36 Temat postu:

Pokarm trzeba odpowiednio posiekać, karmię tubifexem wiele lat i mam inne zdanie niż twoje.