Polskie Forum Gupikowe

Lester

Hoduję triangle,czy jest rzeczą normalną wyginanie się tułowia u dojrzałych gupików?Czy jest to spowodowane przez wielką płetwę ogonową czy też jakąś wadą genetyczną?

Paweł

Może to być wada genetyczna, lub niedostateczna ilość witamin, stąd tak ważne racjonalne i urozmaicone karmienie.
Niestety z trianglami to już tak jest, dorosłe, szczególnie te które mają bardzo dużą płetwę ogonową mają tendencje do wyginania tułowia, szczególnie gdy mają słabo rozwiniętą nasadę ogona (zbyt cienką). A więc bardzo ważny jest odpowiedni dobór ryb do rozmnażania, trzeba wybierać takie które mają odpowiednie proporcje ciała i są silnie zbudowane.

miki1234

też mam tą odmianę ale moje gupiki są normalne

arzaw

Właśnie na tym polega selekcja , żeby nasze ryby były silne i dawały sobie radę ze swoimi rozmiarami.Nie polecam takich przełamanych ryb do dalszego pokrywania samic ponieważ może to być uwarunkowanie genetyczne.

Lester

Gdy pokrywał samice był dużo młodszy i nie wykazywał defektów.Jak napisałem w tej chwili jest mocno dojrzały(stary).Stare samice(jego siostry)także mają lekko podgiętą tylną połowę tułowia.Dodam że nasada ogona u samca jest mocna i dlatego zdecydowałem się zapytać Was czy czasami nie jest to normalne u tych ryb gdy są starsze.Przecierz i ludzie na stare lata mają pokręcone kręgosłupy, a takich co się trzymają prosto to szukać ze świeca.To czy słuszne jest mówienie w tym wypadku o wadzie genetycznej?Na wsi ludzie całe życie ciężko pracują, więc na starośc chylą się ku ziemi.A przecież taki gupik także dzwiga ciężar w postaci ogromnej płetwy Shocked

Paweł

Wiesz Lester też posiadam samce i samice w "podeszłym wieku" i nie wykazują cech związanych z garbaceniem, czy wyginaniem tułowia, ale aby do tego dojść potrzebna była długoletnia selekcja, która w zdecydowany sposób eliminowała z hodowli egzemplarze które w jakikolwiek odbiegały od wzorców (standardów) lub wykazywały choć najmniejsze, często nie doszczegalne dla laików niepożądane cechy.
Z twojego opisu, dla mnie jasno wynika, że to wrodzona wada genetyczna, którą można wyeliminować jedynie poprzez wprowadzenie tzw. świeżej krwi, czyli musisz zaopatrzyć się w (najlepiej) samicę, która będzie mocno zbudowana, o jak najbardziej zbliżonych do standardu proporcjach ciała. Z grubą, silnie rozwiniętą nasadą płetwy ogonowej.

Lester

Dzięki za podpowiedzi.A z tego co piszesz Pawle wynika że za ten defekt odpowiadają geny które przekazuje samica, czy tak?

Paweł

Z założenia (genetyka) wynika, że to właśnie samice (w dużej części) są odpowiedzialne za przekazywanie cech związanych z budową ciała (standardy).
Ale ważne jest aby, i samiec i samica mieli silną budowę ciała, w przypadku trianglii szczególnie ważna jest silna nasada płetwy ogonowej, inaczej nie da rady udźwignąć dużej, ciężkiej płetwy ogonowej, stąd potem problemy z wyginaniem grzbietu.

andrzej konarzewski

ale to wykazuje tez brak witamin w pokarmach

Lester

A w jaki sposób dostarczacie rybom witaminy?Chodzi mi zwłaszcza o narybek.Bo karmię artemią.

Paweł

http://guppyfan.fora.pl/viewtopic.php?t=322