Forum     Polskie Forum Gupikowe Strona Główna Polskie Forum Gupikowe
***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wpływ objetosci akwarium na rozwój ryb

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Metody hodowli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro Kwi 04, 2007 7:28    Temat postu:

Pawle,
Może to nie jest temat na tej grupie, ale poniekąd wiąże się chodowlą rybek.
Swego czasu czytałem na tym forum opracowanko, w którym pisałeś o wpływie objętość akwa na rybki. Chodziło o to, że w zbyt zagęszczonym akwa występuje „to coś” (nie wiem jak to się nazywa, bo próbowałem to znaleźć), jakieś związki chyba chemiczne, które nie pozwalają np. na rozwój narybku. To coś reguluje w ten sposób populację rybek w stosunku do objętości zbiornika, żeby reszta rybek miała szansę przeżycia. W poście tym podawałeś bodajże też literaturę na ten temat. Bardzo mnie to interesuje ze względu na to, że obecnie nie mogę sobie pozwolić na duże akwa (posiadam teraz tylko 45l + 12l przeznaczone na kwarantannę lub szpital) a moje dzieci chcą koniecznie mieć rybki (oczywiście w jak największej ilości). Żeby pogodzić moje możliwości co do akwa i chęci moich dzieci, chcę jak najwięcej wiedzieć na ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej konarzewski
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TYCHY

PostWysłany: Śro Kwi 04, 2007 9:47    Temat postu:

witaj!
kazda ryba potrzebuje przestrzeni dla swojego rozwoju.akwa ma to do siebie ze to zbiornik zamkniety i hodowca reguluje zarowno system karmienia jak i wartosci chemiczne wody.to cos co wspominal Pawel to sa wszelkiego rodzaju zwiazki organiczne z przemiany materii ryby, rozkladajacych sie resztek pokarmow nie zjedzonych przez rybki, czesci roslin czy glonow to wszystko ma wplyw na rozwoj i kondycje naszych pupili.Oczywiscie nikt kto zaklada akwarium nie zakupuje do tego laboratorium zeby utrzymywac parametry wody.Dlatego tez jest przyjeta tzw. pojemnoc zyciowa dla rybek w ktorej maja wzgledne warunki bytowaniai przy zachowaniu przez chodowce rygorow i wymogow dla danego gatunku.
piszesz ze masz zbiornik 45l i coz tam mozna dac?przykladowo:
gupik wymaga conajmniej 5lwody na osobnika filtrowanej i napowietrzonej
mieczyk ,molinezja co najmniej 15l na osobnika
skalar conajmniej 25l na osobnika itp.
dlatego jezeli myslisz o obsadzie swego zbiornika gupikami to przelicz litrarz przez wymagania wez jeszcze zwroc uwage ze beda tam tez ryby denne czyli nie nalezy przesadzac z iloscia .gupiki sie szybko rozmnazaja i mozesz miec za chwile klopot z nadmiarem a regulujac ilosc rybek zachowasz i rybki i zbiornik w dobrej kondycji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro Kwi 04, 2007 11:09    Temat postu:

kfabisiak1 napisał:
... obecnie nie mogę sobie pozwolić na duże akwa (posiadam teraz tylko 45l + 12l przeznaczone na kwarantannę lub szpital) a moje dzieci chcą koniecznie mieć rybki (oczywiście w jak największej ilości). Żeby pogodzić moje możliwości co do akwa i chęci moich dzieci, chcę jak najwięcej wiedzieć na ten temat.

Twoim obowiązkiem jest dostosowanie odpowiedniej obsady (ilościowo i gatunkowo) do posiadanych możliwości, w grę wchodzi przecież hodowla żywych stworzeń i to ich wymagania musisz spełnić a nie zachcianki dzieci!!!
Akwarium to świetne "narzędzie" do rozwijania u dzieci miłości do zwierząt, uczy odpowiedzialności, obowiązkowości, systematyczności, jednak muszą one czerpać prawidłowe wzorce w tym względzie, jeśli teraz nauczą sie złych nawyków to będą je powielać w przyszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Kwi 05, 2007 9:27    Temat postu:

Zgadzam się z Wami, że to ja muszę pogodzić chęci moich córek z możliwościami akwa i wymaganiami rybek, dlatego moje w/w pytanie. Posiadam już pewne doświadczenie w prowadzeniu akwa (kilkanaście lat miałem dwa zbiorniki i chociaż przerwę też mam kilkunasto letnią to myślę, że podstaw nie zapomina się). Paweł na tym forum poruszył bardzo ciekawy temat wpływu objętości akwa na naturalną selekcję rybek. Opierał się na bardzo ciekawych badaniach w których chodziło o to jak naturalne a tym bardziej sztuczne środowisko samo reguluje te sprawy. W poście tym użyta była specyficzna nazwa "TEGO CZEGOŚ" (tej nazwy właśnie nie pamiętam) "CZEGOŚ" (i nie chodzi tu o typowe związki chemiczne pochodzące z reszek pokarmu czy też odchodów rybek) co działa na rybki stymulująco. Jeżeli TEGO CZEGOŚ jest z dużo w akwa to pomimo utrzymania prawidłowych parametrów wody i tak nowy narybek ginie, żeby pozostałe rybki mogły przeżyć. TO COŚ o ile się nie mylę to też był jakiś związek chemiczny wydzielany przez rybki. Przeczytałem ten post kilkanaście dni temu na forum i niestety nie zapisałem adresu a teraz już 5 czy 6 dzień szukam na forum i nijak nie mogę go znaleźć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Kwi 05, 2007 9:56    Temat postu:

Tak jak pisał Andrzej, nagromadzone związki przemiany materii mają wpływ na rozwój rybek. I to jest jeden z czynników. Natomiast oprócz tego ryby wydzielają do wody substancje chemiczne zwane inhibitorami, które to w zależności od stężenia osłabiają tempo wzrostu rybek (duże stężenie), lub też przyspieszają wzrost (małe stężenie).

Ps. jak nie można znaleźć określonych tematów, zagadnień czy konkretnych słów należy korzystać z funkcji "szukaj"
Tutaj była poruszana sprawa inhibitorów:
http://guppyfan.fora.pl/viewtopic.php?t=306
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZBóJMADEJ
Moderator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw Kwi 05, 2007 12:51    Temat postu:

Pozwolę sobie podać link do ciekawego moim zdaniem opracowania dotyczącego inhibitorów [link widoczny dla zalogowanych] . Wprawdzie strona poświęcona bojownikom, ale ogólne założenia są takie same jak u gupików.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Kwi 06, 2007 8:06    Temat postu:

INHIBITORY - tego właśnie poszukiwałem. Dzięki Pawle. Dzięki Zbóju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jakubcinal




Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Andrychów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią Paź 07, 2011 13:14    Temat postu:

Witam

Pozwolę sobie odświeżyć powyższy temat nie zaczynając nowego. Mam kilka pytań jak i pozwolę sobie nakreślić swój profil bo wpisuje się po raz pierwszy.
Dodam, iż długo szukałem wiarygodnej strony internetowej (forum) traktującej o akwarystyce ; z położeniem silniejszego nacisku na temat rybek żyworodnych. Szukałem strony www ponieważ dawno już minęły czasy, w których odpowiedzi na pytania akwarystyczne uzyskać można było w sklepach zoologicznych prowadzonych przez lokalnych akwarystów z dużym doświadczeniem. Sklepy były prowadzone z pasją a osprzęt akwarystyczny w dużej mierze sporządzany był przez hobbystów amatorów na własną rękę. W moim mieście pamiętam, że akwarystyka naprawdę mocno tętniła. Teraz wchodząc do sklepu zoologicznego wiem że nie ma sensu pytać sprzedawcy o szczegóły związane z interesującymi mnie zagadnieniami bo jest on tylko sprzedawcą i co najwyżej może przeczytać mi informację prosto z katalogu nadesłanego przez dystrybutora sprzętu, pomijam fakt młodego wieku sprzedawcy i całej reszty marketingowo-reklamowo-handlowej. Przygodę z akwarium zacząłem w dość młodym wieku i zakończyłem około 11 lat temu. W sierpniu tego roku postanowiłem odkurzyć akwarium oraz sprzęt, dokupić potrzebne rzeczy i spróbować czy jeszcze potrafię zająć się żywymi istotami z sukcesem. Postanowiłem jednak że ominę szerokim łukiem wszelakie współczesne tandetne rynkowe zabiegi sprzedawców (np. czyścik magnetyczny do szyb 30zł. i cała reszta chińskich wyrobów) i postaram się odtworzyć akwarium w stylu jaki pamiętam. Problem jednak w tym, że nie znam zupełnie nikogo z okolicy kto zajmowałby się akwarystyką. Przygotowując akwarium odwiedziłem jednak lokalny sklep akwarystyczny aby dokupić potrzebny osprzęt. Grzałka 30w. 20zł., termometr zwykły 5zł., filtr gąbkowy wewnętrzny (taki standardowy do 30 litrów akwarium- gąbka+rurka) 15zł !!!, o cenach ryb nie wspomnę. Kiedyś gupik kosztował 1.5 zł teraz 5zł? Patrzyłem na te ryby w zoologu i zastanawiałem się czy ta cena tak naprawdę jest adekwatna do zdrowia i żywotności owych ryb skoro już wszystko zostało zmielone przez zasady wolnego rynku, który zapomniał o jakości towaru. Przygotowałem akwarium nie uzdatniając wody żadnymi preparatami. Przyznaję iż ryby zakupiłem i wpuściłem do akwarium dość wcześnie - kilka dni po jego zainstalowaniu.

Piszę tego posta bo teraz już nie jestem pewien czy idę dobrym tropem Stosuję zasadę, iż ważniejsza jest obserwacja zachowania ryb i wyciąganie wniosków aniżeli stosowanie wszelakich testów chemicznych i monitoringu na bazie dostępnych obecnie nowości rynkowych.

Sytuacja rysuje się w ten sposób.
Akwarium 25 do 30 litrów.
Filtr gąbkowy wewnętrzny - wizualnie bardzo skuteczny.
Grzałka - 30w. - w zupełności radzi sobie ze skokami temp.
Termostat - skuteczny
Pompka - stary typ, bardzo silna, dwu tłokowa co daje bardzo silny strumień w napowietrzaczu oraz filtrze
Oświetlenie - świetlówka Filips 6W
Podłoże - żwirek zbudowany z kamyczków średnicy 5mm
Grubość podłoża - 3.5 cm
Rośliny - Duża ilość Moczarek, okazała ilość Wąkrotki Białogłowej
Karmienie - naprzemiennie zwykła dafnia i pokarm witaminowy.
Podmiana wody - co 5 dni około 30%

Na początek zaplanowałem tylko jedną parę gupików, która powinna świetnie się czuć w akwarium tego litrażu oraz powinna się bardzo szybko rozmnożyć. Akwarium założyłem z początkiem sierpnia 2011.
19 sierpnia zainstalowałem w akwarium koło 10 bardzo młodych krewetek White Pearl. Zauważyłem również że akwarium pełne jest narybku samicy gupika. Stosując zasadę selekcji naturalnej oraz niewielkiej ingerenecji w sprawy rozrodu w akwarium pozostawiłem narybek w akwarium. Po pewnym czasie pozostało 5 młodych gupików najbardziej żwawych, silnych i czujnych.

Zauważyłem w tym czasie (koniec sierpnia), że głównie dorosły samiec ociera się o przedmioty w akwarium. Błędem było chyba przyniesienie przeze mnie z działki z beczki na deszczówkę pewnej ilości larw komarów oraz czerwonych robaków w niej pływających. Jednak do końca nie jestem pewien czy coś przywlokłem z beczki bo ogólnie nie wpłynęło to negatywnie na obsadę akwarium - z jednym wyjątkiem - karmiąc czerwonymi robakami z beczki na drugi dzień zauważyłem paraliż dorosłego samca gupika. Paraliż wyglądał jak ten na wielu zdjęciach w internecie - Ryba pływa na boku, machając jedną płetwą boczną i jest jakby złamana w połowie ciała, jest wygięta, jednak pokarm pobiera normalnie. Patrząc na stworzenie ma się wrażenie że uraz nie jest wewnętrzny. Czytałem wiele o preparatach, chorobach, sugestiach, technikach leczenia, technikach zapobiegania. Wiele możliwych przyczyn odrzuciłem obserwując inne ryby. Samica gupika zupełnie zdrowa, nie ociera się. Kolory wyśmienite. Pręży swoje płetwy, pełne zadowolenie, je z apetytem. Narybek również w porządku. Powiedziałbym nawet że bardzo w porządku zważywszy na dużą przestrzeń życiową. Krewetki bardzo małe, kryjące się za filtrem, zestresowane. Samiec gupika żył jeszcze jakiś czas. Nie zauważyłem tego typu objawów u narybku i samicy. Jednak ostatecznie postanowiłem go usunąć widząc jego męki.

Po usunięciu gupika samca postanowiłem zrestartować akwarium (6 września) uzdatniając je zakupionymi preparatami - Multimineral (dodatek witaminowy dla ryb), Zoolek Błękit (przeciwko pierwotniakom i ospie), preparat dla roślin. Akwarium przeniosłem do innego pokoju. Usunąłem rośliny które obumarły, sądzę że to brak dostatecznego światła - część rośnie normalnie część (ta przydenna) obumiera. Restart akwarium przebiegł sprawnie, przez 3 tygodnie od restartu i zastosowaniu preparatów nie zaobserwowałem ocierania się ryb o przedmioty. Żadne niepokojące zachowania nie zostały przeze mnie zaobserwowane. Narybek bardzo szybko rośnie i zaczyna się wybarwiać.

Stan obsady na dzień 6 września:
1 dorosła samica gupika
5 młodych gupików (4 samice + 1 samczyk)
7 małych krewetek
1 piskorek
1 żaba akwariowa Karlik Szponiasty

Około 20 września dorosła samica gupika urodziła kolejny miot młodych; w tym przypadku pozostały 4 silne młode.

Po 20 września zacząłem się zastanawiać czy liczba ryb i postaci w akwarium (żaba, piskorek, krewetki) nie jest zbyt duża jak na taki litraż. Teraz już nie jestem pewien czy nie jest za ciasno. Gdy obserwuję akwarium nie sprawia ono wrażenia zatłoczonego - jest w sam raz. Natomiast krewetki podrosły są bardzo aktywne. Podmiana wody systematyczna + preparaty. Napowietrzanie i filtracja w dzień + oświetlenie. Temperatura stała. Młode gupiki z pierwszego miotu (sztuk 5) bardzo aktywne. Dorosła samica również w pełni zdrowia. Młode gupiki z drugiego miotu (sztuk 4) również aktywne oraz zaczynające się lekko wybarwiać. Brak zwiniętych płetw, brak wszelakich oznak niezadowolenia lub choroby.

Obecnie jest jeden mankament, który wprowadził (tak mi się wydaje zamęt) Akwarium jest w miejscu gdzie w słoneczne dni około godziny 15 do 17 opiera się słońce. Na ścianach pojawił się brązowy glon. Przed usunięciem glonu dokładnie w nocy z 5/6 października jedno z młodych (tych z pierwszego miotu) dostało tego samego paraliżu co niegdyś samiec gupika. Nic nie zapowiadało że do tego dojdzie. Wszystko w normie. Barwa, apetyt, aktywność. Na drugi dzień zupełny niedowład. Rybkę niestety usunąłem. Teraz niemal wszystkie ryby ocierają się i są poddenerwowane. Sądzę że zbliżyłem się do granicy liczebności. Tak jak gdyby podmiany wody w ogóle nie pomagały. Zastanawia mnie mocno przemiana materii krewetek. Preparaty nie działają o ile w ogóle działały. Ze sklepów na pewno nic nie przyniosłem - ostatnie nabytki to żaba i piskorek około 4 września. Chyba że wirus choroby potrzebuje właśnie tyle czasu aby się rozwinąć. Ryby ogólnie są aktywne. Proszę wybaczyć tak długi wpis ale chciałem jak najlepiej zobrazować sytuację.

stan akwarium na dzień 7 październik:
1 karlik szponiasty
1 piskorek
1 dorosła samica gupika
4 młode gupiki (ok. 2 miesięczne)
3 bardzo młode gupiki (ok. 2 tygodnie)(dzisiejszej nocy jedno młode znikneło)
7 dorosłych krewetek white pearl (dł. 1.5 cm)

Nie wiem już co sądzić. Użyte preparaty miały usunąć potencjalne pasożyty. Multiwitamina wspomóc rozwój ryb. Może to po prostu kwestie genetyczne tych ryb. Bardzo proszę o pomoc. Wszystkie sugestie będą pomocne.

pozdrawiam
JC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZBóJMADEJ
Moderator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią Paź 07, 2011 14:33    Temat postu:

Tak na szybko co mi się nasunęło: czy dobrze zrozumiałem że wyłączasz filtr na noc? Jesli tak to duży błąd. Gdy nie ma przepływu wody przez filtr, zaczynają się procesy beztlenowego rozkładu materii organicznej i rano wraz z włączeniem sprzętu to wszystko wywalane jest do akwarium "zatruwając"wodę i, w konsekwencji, ryby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Administrator



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Paź 07, 2011 15:49    Temat postu:

Gupik to ryba bardzo wrażliwa na stres, absolutnie nie wolno robić restartów akwarium i wpuszczać ryb do niemal świeżej wody. A świeży filtr, w którym nie ma namnożonych bakterii nitryfikacyjnych, to często śmierć dla gupika.
Tak jak pisał Zbój Madej nie wolno wyłączać filtracji na noc.
Jeśli coś się dzieje z gupikami to warto zacząć od podania soli kuchennej (najlepiej niejodowanej). Z innymi preparatami nie ma co przesadzać, bo jeśli nie wiesz co rybom dolega to tylko je niepotrzebnie trujesz i osłabiasz.
A dla gupika najlepszym lekarstwem jest "święty spokój".
Jeśli masz problem ze słońcem to spróbuj zasłonić czymś szybę, na którą padają promienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jakubcinal




Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Andrychów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią Paź 07, 2011 17:13    Temat postu:

Tak z tą filtracją racja. W nocy stop.
Nie nie. Filtru nie czyściłem przy restarcie.
Sól podawana.
Co do preparatów wybrałem te najbardziej nie inwazyjne - witaminy dla ryb i roślin + lekarstwo na pierwotniaki.
Pokój jest dość widny, musiałbym zasłonić przednią akwariową Smile

Zastanawiam się głównie nad faktem czy te ryby sklepowe nie są po prostu wydmuszkami handlowymi.

za kolejne sugestie z góry dzięki


Ostatnio zmieniony przez jakubcinal dnia Pią Paź 07, 2011 17:24, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej konarzewski
Administrator



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TYCHY

PostWysłany: Pią Paź 07, 2011 20:23    Temat postu:

chcialbym jeszcze zwrócić uwagę by nie podawać różnych preparatów w tym samym czasie tego robić nie wolno, no i fakt przerybienia zbiorniczka tez wplywa ujemnie na jakość i kondycję rybek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grundman




Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią Lut 03, 2012 9:23    Temat postu:

Cytat:
gupik wymaga conajmniej 5lwody na osobnika filtrowanej i napowietrzonej
mieczyk ,molinezja co najmniej 15l na osobnika
skalar conajmniej 25l na osobnika itp.


O ile do mniejszych ryb, takich jak gupik, ta skala się nadaje, o tyle do większych, moim zdaniem, nie bardzo. Trzymanie dwóch skalarów w 50 litrach to zły pomysł. A więc skala ta nie oznacza, że można trzymać jednego skalara w akwarium 25 litrów, czy dwa skalary w akwarium 50 litrów - po prostu takie zbiorniki nie nadają się do hodowli skalarów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Metody hodowli Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin