Polskie Forum Gupikowe

Panaqua

Tak strasznie chciałam wam pokazać moich ulubieńców. Siedziałam przy akwarium pół dnia próbując zrobić zdjęcia w róznych warunkach oświetleniowych..ale chyba jest to niemożliwe Sad

Ryby są tak ruchliwe, a ja mam strasznie słaby aparat Rolling Eyes

Jak pożyczę sprzęt to zaktualizuję.

Warunki trzymania - w chwili obecnej jest to akwarium przejściowe - kwarantanna (poprzednio było to iwagumi ale ślimaki sterroryzowały mi krainę podwodnego szczęścia, aklimatyzuję ryby i hartuję rośliny) więc wystrój nieważny Smile

- 40l
- filtr biologiczny wbudowany w pokrywę
- oświetlenie świetlówka (nieznanej mocy, akwarium było prezentem ..więc instrukcji nie dostałam a na samej świetlówce nie ma oznaczeń)

Obsada:
8xgupik (5samców, 3samice), miliony ślimaków świderków (potomkowie Rycha) + 2 ślimaczki od zadań specjalnych (nazwy nie pamiętam Embarassed

)

"prawie" jak galaxy blue Very Happy

a przynajmniej lubie tak myśleć Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj zdjęcie poglądowe żeby odzwierciedlić jego autentyczny kolor .. chociaż czasem bywa lodowo błękitny, a czasem łososiowy
[link widoczny dla zalogowanych]

Ten niebiesko zielonkawy to mój ulubieniec. Jest najmniejszy, wygląda jak sierota, ale ma jedną cechę różniącą go od innnych - bardzo silną niebieska barwę głowy i nasadzenia ogona. Jest to taki mocny granat z szafirową łuską miejscami. Ryba jest piękna, jak płynie pozostawia za sobą smugę koloru. Jego świecąca na niebiesko głowa jest widoczna z daleka Smile

(a zapłaciłam za niego raptem 2zl Very Happy

bo to jakaś reszta z brzydkim ogonem)
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Przepraszam jeszcze raz za rozmazane zdjęcia Sad

Szybko postaram się o lepsze chociaż mam świadomość że "nie ma sie czym chwalić"

kuban

Śliczne kundelki, nieraz mieszane barwy mogą być równie piekne jak jednolite kolory gupikow Smile

Efor

Nooo...ŁAdne Smile

Gość

Witaj.
Nieważne, czy kundle, czy standardy ważne, że oko cieszą, ale najważniejsze aby zachować je tylko dla siebie, bo w przeciwnym razie rozpowszechniając kundelki przekreślasz wysiłek i wkład hodowców rybek standardowych.

Panaqua

Nie nie.. ja nie planuje w żadnym wypadku odsprzedaż czy pozbywanie się ich. W kwestii świadomości hodowlanej (również ryb) jestem poprawna politycznie i bardzo świadoma. Ryby są moimi pupilami które cieszą oko dlatego mam prawie samych samców. Mam pewne wątpliwości co do orientacji seksualnej moich rybek bo najbardziej ich fascynuje kolega "a'la galaxy blue" hehe a samice pozostają nietknięte więc nie wiem czy doczekam się kiedykolwiek potomstwa Very Happy

Nakręciłam nawet filmik jak się pięknie za nim uganiaję ale nie wiem jak tu zamontować Embarassed

Efor

Załadyj na You Tube i daj link .

Panaqua

Chcialam poinformowac ze doczekalam sie dzidziusia Embarassed

Oczywiście nie ja sama tylko moja gupiczka. Szczęście że nie nasadziłam roślin przed wyjazdem na dlugi weekend, bo gdy z niego wróciłam zobaczyłam między korzeniami pływających roślin kilka malych gupolów. Nie mogę się doczekać aż dorosną... żeby sprawdzic kto jest tatusiem Very Happy

Mamusią została najmniejsza gupiczyca z "własnego howu". Rybek nie ma chyba wiele, wczoraj doliczyłam sie przy szybie 5.

PS. chyba musze owinąć włókniną wlot filtra, bo ma strasznie dużą moc i spore dziurki wlotowe.

lwica79

koniecznie zabezpiecz filtr. Maleńkie gupiki bardzo często są przez filtr wciągane. Jak do tej pory miałaś niezabezpieczony to pewnie już jakieś się w komorze filtra znajdują..lepiej sprawdź.

Gratulacje z powodu urodzin Smile

, wiem jak to cieszy Smile

Panaqua

Problem w tym ze to taki typ filtra jakby kaskadowego wbudowanego w pokrywe :/ jest czesc podwodna ktora zasysa wode do gornego obiegu, tam przez rurke z dziurkami woda wylatuje na warstwe ceramiczna, wloknine i kilka warstw gabek roznej wielkosci.. zeby wyleciec dziurkami z pokrywy prosto do akwarium (to taka deszczownia) Wiec nawet jakby cos bylo wciagniete to juz niestety kaput Sad

Watpie zeby duzo ich zmarlo, generalnie wszystkie trzymaja sie w wielgachnym gaszczu roslinek i wglebki przy powierzchni a samiczka byla naprawde mala i nie miala duzego brzuszka (bo wiedzialam ze jest w stanie blogoslawionym ale brzych byl tak maly ze nie sadzilam ze juz trzeba ja wylawiac) wiec pewnie narybku było niewiele. Rybki sa bezpieczne, nawet juz wyplywaja na wedrowki z krzakow, bo wszystkie samce sa zajete gwaltem na niebieskim samczyku :/ Chyba je odlowie do malego akwarium razem z wglebka i sprobuje cos pomajstrowac przy filtrze zeby go zabezpieczyc, albo poczkeam az troche urosna. Chociaz i tak wydaje mi sie ze sa jakies duze. Napewno urodzila na weekendzie a rybki a juz takie ..hmm widoczne i odkarmione (a wiem przeciez jak wyglada swiezy narybek)

...................................................

Pomimo iż nie ma już moich ulubieńców (dlaczego, wyjaśniam w dziale choroby..heh) a mój aparat niestety jest za słaby aby uchwycić rybki "w locie", nakręciłam filmik. Uroczy wystrój, czyli kompletna pustka to zasługa walki ze ślimakami i chorobami. Jak narybek nieco podrośnie i znajdę jakieś ładne rośliny (już nie kupię w sklepie!) zrobię generalne porządki w akwarium. Wiem, krasnoroty ciągną mi się trochę. Tło to ściana... Na filmiku widać rybki które mi pozostały ..czyli samicę, kundelka moskiewskiego i późnego samca (który w rzeczywistości jest wiekszy tylko jakoś niekorzystnie wyszedł na filmiku Very Happy

)

[link widoczny dla zalogowanych]