Polskie Forum Gupikowe

misiekzoo

zarybiłem w tydzień mój zbiornik z gupikami . Myślę że będzie z głowy na jakiś czas bo nic nowego nie będę już dobierał.
Dziś zauważyłem że kilka z nich sie kiwa i składa płetewki.
Końcówki też jak by białawe, u niektórych, W sumie dzieje się tak u gupików z jednego źródła niby najpewniejszego.
Sadze że może zmiana wody .
Nie które są pod powierzchnią dodam że nie widzę żeby szybko oddychały.
Reszta jak na razie ok .
Dodaję sól morską . To nowe akwarium ma dwa tygodnie wiec co dziennie podmieniam 10 % wody . ponieważ filtr jeszcze nie jest w pełni czynny .
Wszystkie rybki kąpałem przed wpuszczeniem w nadmanganian potasu.
Dziś dodałem dawkę do całego zbiornika jako kąpiel długo trwałą.
temperatura 25c zastanawiam się czy zwiększyć ale chyba ma to bardziej sens przy pasożytach.
Co do jedzenia to mają olbrzymi apetyt wszystkie bez wyjątku Smile

jedyna pociecha.
wiem napiszecie że każde powinny przejść kwarantanne ale to jest w sumie jak ich kwarantanna po prostu zarybić chciałem w krótkim czasie i póżniej już nie dopuszczam nic jak się ustabilizuje.,.Napiszcie czy dobrze postępuje z tym co mi się do tej pory wytworzyło.
Z góry dzieki i pozdrawiam.

Paweł

To częsta reakcja u gupików na nowe warunki wodne, a ty jeszcze dodatkowo je stresujesz codziennymi podmiankami wody, daj się rybkom przyzwyczaić do nowego środowiska. Te białe końcówki płetw to poczatek infekcji bakteryjnej, skoro zastosowałeś nadmanganian to nie ma sensu wprowadzać teraz innych leków, choć lepszy by był w tym przypadku bactopur. Ale temp. na czas kuracji warto podnieść o kilka stopni.

Napisz jak duże jest akwarium, ile jest w nim ryb.

misiekzoo

to akwarium ma 120 l a rybek jest
20 gupiki
4 kiryski pstre
wodę podmieniam (bo jak kiedyś nawet się bawiłem testami to mi się sprawdziło ) bo jeżeli nie mam filtra do wypłukania i nie dodaje bakterii do filtra na rozruch to stężenie amoniaku bardzo wzrasta w pierwszych dniach. filtr nie zamienia ich na dużo mniej szkodliwe i wolniej działające azotany. Wiec podmianka likwiduje i zapobiega powstaniu duże stężenia amoniaku w pierwszych dniach.
dodam że dzięki temu karmie ryby normalnie od pierwszych dni pobytu w "świeżym zbiorniku" no i nie mam zmętnienia wody Smile

Nigdy nie robie dużych podmian nawet jak miałem zatrucia np kiedyś silikonem podmieniałem co np 3 godziny 10% wody ale nigdy nie szedłem na żywioł z cała ......z reszta z gupikami nie mam takiego doświadczenia po czasie pewnie jak i po pyszczakach będzie widać kiedy już trzeba brać wąż i wiaderko do ręki > Smile

no zaczynam pisać chyba nie na temat podniosę temperaturę i będę czekał i mam nadzieje pozytywnie relacjonował co się dzieje w akwarium

Paweł

20 gupików w 120l , świeżo założonym zbiorniku, nie jest wstanie spowodować podniesienia stężenia amoniaku do niebezpiecznego poziomu, w ciągu zaledwie kilku dni, no chyba że sypiesz pokarmu na potęge.
Akwarium musi mieć czas aby dojrzeć w spokoju, a takie codzienne, choć stosunkowo niewielkie podmianki tylko zakłócają ten proces (co innego w działającym juz akwarium z ustabilizowaną równowagą biologiczną), bakterie nitryfikacyjne potrzebują pokarmu aby się namnożyć w odpowiedniej ilości.
Takie podmianki także sprzyjają różnego rodzaju infekcją bakteryjnym u świeżo zakupionych gupików, nawet niewielkie wahania temp. wody, które powstają podczas takich podmianek powodują stres u ryb a więc i działają osłabiająco na ryby.
Wbrew powszechnej opinii, gupiki to bardzo wrażliwe ryby.

misiekzoo

muszę powiedzieć że na razie pływają jedzą nie wiem może i troszkę lepiej niedługo nie wiem powinienem jeszcze jakoś zareagować czy poczekać do jutra . Temperatura 27 ......Dziś nic nie dodawałem i nie podmieniałem wody.

No i chyba się udało dziś w nocy byłem w pracy teraz nie dawno wstałem bo znów zaraz na nockę.
Ale moje gupiki czują sie ok . te klika sztuk jest już w dobrej formie pływają jak inne i nie odstają i nie kiwają się . Chyba nic poważnego nie było.
Powiem tyle miło popatrzeć i mam dużą satysfakcję no i dziękuję za pomoc.
Poobserwuje je kilka dni później po wili podmienię wodę i stopniowo obniżę temperaturę

Belladonna

Odpowiadam tutaj, zeby nie zakladac nowego tematu o podobnej nazwie.

Jakies dwa tygodnie temu dostalam pieknego /rasowego? podobno byl drogi/ samca Gupika /za piatke z egzaminu z fizyki jadrowej/. Dalam go na kwarantanne w stosownie dawkowanym roztworze MFC do 10 litrowego akwarium. Poczatkowo byl osowialy, ale potem zachowywal sie normalnie /jadl, plywal/. Po tygodniu /zeby na wszelki wypadek zdazyl przed swoja ewentualna smiercia przekazac swoje geny - nigdy nie wiadomo czy kupiona rybka nie ma np. posocznicy/ dodalam mu samiczke z mojego innego akwarium. Doszlo do kopulacji, ale po kilku dniach samica zaczela byc osowiala, jej pletwy byly zlozone. Wiem, ospe przerabialam /z takim wlasnie objawem i leczylam ja z powodzeniem/, ale ten stan utrzymuje sie juz ponad tydzien. Nie ma bialych kropek ani innych oznak, na dodatek samiczka stracila apetyt. Samiec ma sie dobrze i juz plywa w akwarium glownym.
Czy to mozliwe, ze on byl nosicielem jakiegos chorobstwa i przekazal je droga plciowa?

Warunki:
Woda we wszystkich akwariach ma prawie identyczne parametry /oprocz tego z restartem/, woda podmieniana jest w tym samym czasie, w odpowiednich proporcjach.
pH = 6,6
temp. 24 stopnie Celsjusza
Twardosc ogolna = 21 stopni niemieckich

Prosze o pomoc/rady jak wyleczyc samiczke, bardzo mi zalezy, zeby byla zdrowa zachowala jego dzieci. Samiczka siedzi nadal w tym kwarantannowym, podmienilam 30% wody /na wode pol odstana i pol z innego akwarium/.

T.R.O.P.I.C

Z mojego doświadczenia gupik nie lubi tak ciepłej wody a przede wszystkim mogłeś je uszkodzić nadmanganianem, ten produkt nawet w tabletkach jest bardzo nie dokładnie odmierzany i trudno o prawidłowe stężenie.Po drugie nigdy nie wpuszczaj ryb a w szczególności żyworódki do zbiornika w którym nie dziła filtr.żyworódki maja tak szybką przemianę materii że pierwotniaki i związki azotu nawet po jednym dniu je trują a objawy są właśnie takie jak opisujesz.

misiekzoo

Na początek powiem że u mnie ok .... wszystko fajnie i podoba mi się stadko ruchliwych gupików.
Co do samicy i twojej sytuacji czasem zdarza się że ryby z importu pływają i są zdrowe bo są odporne na jakieś pasożyty ale inne tego samego gatunku nie.
Ale skoro samiec jest w ogólnym pewnie zarażał by inne ryby.
Co do leczenia trzymaj się może tego FMC podmień wodę zwieksz temperaturę stopniowo do 30 stopni po wyżej 30 większośc pasożytów ginie.

Ale powiem tak jeżeli lek jest trafny to powinno być widac po dwuch dniach czy trzech poprawę jeżeli nie to ciężko ....kiedyś jeżdziłem do lekarza do warszawy z rybami robił sekcję i konkretnie okreslał przyczynę choroby i dobierał leki często jakies swoje miksturki ....ale to tak dla ciekawości Smile

W jego lecznicy był prawdziwy szpital dla ryb.
wiesz może po prostu coś dolegać samej samicy ...zwruć uwage też przede wszystkim czy tam gdzie jest ten gupik nowy jest wszystko ok.
Samicy na razie nie karm skoro nie je można sprobowac jak zacznie być żywsza .....i pozostaje czekać Smile

Belladonna

Ok, dziekuje za rady, dostosuje sie do nich.
T.R.O.P.I.C. to nie nadmanganian, tylko MFC. Co do temperatury, to zawsze taka temperature w akwariach utrzymuje /jak jest lato, czasem dochodzi nawet do 27 stopni Celsjusza i nic im nie jest/.

T.R.O.P.I.C

Ok to jaką masz temp. to tylko twoja sprawa, ja tylko napisałem swoje zdanie i swoje doświadczenia.Nie musisz wcale się do tego stosować.

Paweł

Myślę, że zrobiło się tutaj małe zamieszanie.
Belladonna, to co napisał T.R.O.P.I.C dotyczyło postu misiekzoo.
Ty masz odpowiednią temp.w akwarium.
Już po raz kolejny piszesz o swoich problemach podpinając się pod istniejące już tematy i niestety niezbyt trafnie. Nie bój się zakładać nowych tematów, jeśli okaże się że temat był już poruszany to sam przeniosę twój post w odpowiednie miejsce.

Belladonna

Ok, dobrze, bede wiedziala na przyszlosc. Samiec /ten nowy/ w glownym akwarium ma sie dobrze, reszta obsady tez nie wykazuje objawow chorobowych /przynajmniej narazie, do czasu bliskiego kontaktu z jakas samica/. Tylko ta chora samiczka zaczela sie kiwac Sad

oj niedobrze... /dzisiaj jest trzynasty, co mnie napawa pesymizmem co do jej wyzdrowienia/.

_____________________

Dodano 13.2.2008 godz. 21:43:

Niestety przed chwila znalazlam ja niezywa na dnie akwarium. Co za pech. Evil or Very Mad

/wkoncu to 13-ty luty, moglam odpukac w niemalowane, moze by nie padla Rolling Eyes

/