Polskie Forum Gupikowe

michal23_13

Witam wszystkich. Smile

Mam akwarium 50l od 1,5 roku. Karmię je zwykłą suchą karmą, mieloną ochotką (niezbyt często), spiruliną dla narybku oraz czasem posiekanymi kiełkami. Podmiany wody są co 1 lub 2 tygodnie - ok 30%, wodę odstawiam na co najmniej 2 dni, używam przy nich soli akwarystycznej, Fishtamin i preparatu dla roślin. Temperatura waha się: 26-28 st. Wcześniej hodowałem zwłaszcza gupiki, ale teraz jest:
-1 dorosła samica gupika,
-1 żałobniczka,
-5 neonków,
-1 piskorek,
-2 molinezje czarne,
-3 mieczyki
-1 bojownik
Są w nim też 2 drewienka oraz Anubias, spore żabienice (które po kilku tygodniach zmniejszyły rozmiary do wielkości palca, a potem mają w liściach dziury Sad

), zwartka, która rośnie w najlepsze oraz dużo szybko rosnących, rozłożystych roślin (nie wiem, jak się zwą).
Wcześniej gdy było w nim więcej gupików też miałem te same problemy - mianowicie:
1. Nawet gdy nie było innych problemów wszystkie ryby co jakiś czas zaczynały się gwałtownie drapać o podłoże i były agresywne w stosunku do siebie (u neonków to chyba nie jest normalne) i niespokojne, miały (i mają) lekko odstające i czerwonawe skrzela.
2. Następny to martwica lub odpadanie kawałków płetw - zdarzało się to u gupików i bojowników.
3. Po jakimś czasie od kupna ryby straciły smukłą, ładną sylwetkę na rzecz wielkiego brzucha i czasem wygiętego kręgosłupa - u gupików.
4. Wcześniej chorowały na ospę rybią i pleśniawkę, ale wszystkie choroby zostały wyleczone.
5. Niektóre zdychały po mocnym wychudnięciu i przezroczystych ciągnących się odchodach, zanim zdechły pływały anemicznie pod powierzchnią wody.
6. Duży błąd zrobiłem na początku zakładania akwa, kiedy wpuściłem do niego wraz ze sklepowymi 2 małe karasie ze stawu. Potem kilka lub więcej razy dawałem FMC i błękit z dokładnym czyszczeniem podłoża, raz wyparzyłem całość, raz zrobiłem porządek prehydrolem i nie wiem czy coś nie zostało.

Testów wody nie robiłem, ale myślę że przy tak częstych podmianach woda jest ok.
Chcę też dodać (co ciekawe), że wyhodowałem piękne potomstwo "sklepowych" gupików (ok. 40 rybek) w akwa 10l(!), a są w doskonałym stanie(!) wcale nie chorowały, a gdy wpuściłem najstarszego do dużego akwa to zaczął marnieć, więc go przełożyłem z powrotem, ale i tak po kilku mies. zdechł.

W każdym razie od czasu do czasu sną mi piękne gupiki, nie wiem co jest nie tak, więc proszę o pomoc. Mile widziane wyczerpujące odpowiedzi, bo szukałem po całym forum o swędzącej skórze i nic konstruktywnego nie znalazłem (był chyba 1 lub 2 wątki na ten temat).

Ajgor131

Moim zdaniem problem tkwi właśnie w złych warunkach,[świadczyć o tym może to iż dorosły Gupik dobrze się miał w 10litrowym baniaczku,a po przełożeniu zaczął marnąć] moze masz za mały filtr i za mało roślin i amoniaku moze i nie ma ale NO2 i NO3 może być bardzo wysokie z tąd czerwone skrzela.Co do martwicy płetw to może bojownik im podgrywa lub właśnie mają martwice płetw przez brak odpowiednich substancji potrzebnych im do prawidłowego rozwoju.Co do Gupików to poszukaj na forum już to było.
Dziury w roślinach mogą być od braku Potasu i Żelaza.