Forum     Polskie Forum Gupikowe Strona Główna Polskie Forum Gupikowe
***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

posocznica?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Choroby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Lut 26, 2008 22:29    Temat postu: posocznica?

podejrzewam, ze dwie z moich samic mają posocznicę. pewności nie mam - jeśli moglibyście pomóc zdiagnozować chorobę, to byłabym wdzięczna.
"dane techniczne":
akwa - 50 l
filtr - EHEIM 2008 (wcześniej shut - le się skiepścił nieodwołalnie)
temp - 24 stopnie C
parametry:
NO3 - 25 mg/l
NO2 - 0,5 mg/l
gh - ok 14 (d)
Kh - 6 (d)
pH - około 7,6
obsada - 9 x gupik (poecilla reticulata), 2 x kirysek spizowy, 1 x zbrojnik niebieski (11 cm samica)

ryby mam 3 tyg. parametry ostatnio ulegały wahaniu - wodę podmieniam raz w tyg 15 l, równocześnie płuczę w spuszczonej wodzie wkład filtra. przy ostatniej podmianie niestety filtr odmówił posłuszceństwa - nowy został zainstalowany po 3 godzinach. tuż po podmianie - NO2 wynosiło 2 , potem (następnego dnia) spadło do 0.5. gupiki pochodzą z dwóch różnych miotów, chorują 2 samice - obie mają około 2 cm i są z tego samego miotu. obie są ciężarne. po paru dniach od wpuszczenia do akwarium, zaczęły powiękaszać im się brzuszki - wiązałam to ze zmianą warunków, pewnie jedzenia i ciążą. brzuszki powiększały się dalej, właściewie tułowia zaczęły przypominać balonik - wzdęcie zaczyna się tuż za głową a kończy przy trzonie ogona, brzuch jest aż prostokątny. onie są aktywne, trzymają się w grupie i normalnie jedzą. odchody początkowo były normalne. dwa dni temu zauważyłam, ż odchody czasem są śluzowate, a łuski zaczynają lekko odstawać - jest to widoczne tylko jak się patrzy na rybę z góry i trochę to sprawia wrażenie, jakby było spowodowane nadmiernym rozciągnięciem skóry tułowia. pozostałe ryby są zdrowe, zachowują się normalnie, w tym samica i dwa samce z tej samej "tury". wstawiam zdjęcia jako załącznik i proszę o pomoc.
uff, to chyba wszsytko.
i mam pytanie - jakie są rokowania ryb? jak najlepiej leczyć? niestety nie mam możliwości przeprowadzenia kwarantanny, możliwe są tylko kąpiele krótkotrwałe i leczenie w ogólnym akawarium. a oto foki:


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Lut 26, 2008 22:59    Temat postu:

MOże się mylę, ale trochę trudno mi jest uwierzyć, że to jest posocznica. Takie objawy jak opisałaś jak najbardziej pasują do tej choroby ale moim zdaniem to powinny być nieco w innej kolejności. Najpierw dziwne zachowanie, ukrywanie się rybki, ospałość, w tym czasie śluzowate odchody i mniejsze zainteresowanie pokarmem a po kilku dniach obrzęk jamy brzusznej. To co widzę na zdjęciach to raczej samiczka w zaawansowanej ciąży. Nawet kształt brzuszka opisany przez Ciebie na to by wskazywał. Od jakiego czasu zauważyłaś to zwiększanie się brzuszka i jak szybko się powiększał? Powiedz jeszcze jak często i w jakich ilościać oraz czym karmisz rybki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Administrator



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto Lut 26, 2008 23:12    Temat postu:

niestety, ale na tym etapie choroby juz nie uratujesz rybek. Trudno powiedziec czy jest to posocznica (choć objawy są podobne). Ja stawiałabym jednak na zatrucie azotynami i azotanami, Byc może uszkodzeniu uległy nerki i stad to puchnięcie (zatrzymanie wody w organiźmie) i odstające łuski. Najlepiej w takiej sytuacji skrócić cierpienie rybek i po prostu je uśmiercić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro Lut 27, 2008 0:03    Temat postu:

kfabisiak1 - też tak początkowo myślałam, jednak trwa to już chyba zbyt długo. brzuszki zaczęły rosnąc 2 tyg temu, w ciągu 3 dni osiągnłęy takie rozmiary jak teaz. składałm to też na karb poczatkowego przekarmienia (brak wyczucia - złote rybki mają większe żołądki), zmiany parametrów wody (która nie jest rewelacyjna - wrocław de lur, w odstanej kranówie parametry sa takie same jak podane przeze mnie, NO2 jest tylko 0). I te odstające łuski. na zdjęciach może nie widąc tego tak wyraźnie. jednak ryby są ruchliwe, jedzą normalnie, nie mają wyblakłych kolorów i nie wydaję się żeby źle się czuły.
karmię je spiruliną, biovitem, ichtiovitem, d-50, vitality&color, vipachips ora czsem laneymi kluskami i gotowaną marchewką, 2 x dziennie. fishtamin do wody. oprócz tego pożarły do spółki ze zbrojnikiem moczarke, cały pęczek. głodówka 1 w tyg.
Ela - jak można wzmocnić pozostałe gupiki? warto podać im jakiś środek (bactopur) w niewielkim stężęniu? jak długo trwa wylęg choroby?
dzięuję bardzo za pomoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro Lut 27, 2008 13:23    Temat postu:

Z tego co napisałaś, rozumiem, że rybki od przeszło 2 tygodni mają takie brzuszki a dopiero niedawno pojawiły się śluzowate odchody. To tym bardziej nie podejrzewam posocznicy. Moze to raczej otłuszczenie w połaczeniu z infekją bakteryjną wewnętrzną. Jak innym rybkom nic nie jest to ja bym był ostrożny z jakąś profilaktyką związaną zpodawaniem lekarstw. Oddziel te chore rybki do osobnego akwa i obserwój co się dzieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro Lut 27, 2008 16:44    Temat postu:

niestety nie mam jak przeprowadzić kwarantanny. jestem dobrej mysli, przynajmniej co do jednej z samic. wczoraj urodziła (nie widze nigdzie młodych, ale straciła plamkę, brzuszek jest prawie normalny i pływa żwawo zresztą), druga chowa się w roślinach pływających. dam jej parę dni, jeśli stan się nie poprawi, to ją uśpię. tak przy okazji - jaka jest najłagodniejsza dla ryb metoda usypiania? pytam - tfu,tfu - na wszelki wypadek. spotkałam się z dwoma opiniami - lodówka i alkohol.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Administrator



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro Lut 27, 2008 22:12    Temat postu:

Z tego co piszesz, to faktycznie nieco wprowadziłas nas w błąd. Na zdjęciu cieżko mi było dopatrzeć sie tych odstajacych łusek, ale skoro o tym wspomniałaś to uwierzyłam na słowo. Skoro jednak jedna z rybek jest juz zdrowa i nawet urodziła młode, to chyba cos niezbyt dobrze oceniłaś wygląd twoich samiczek.
Poczekaj więc na rozwój wydarzeń co do drugiej rybki. Nic nie podawaj, bo jeśli reszta ryb nie wykazuje żadnych objawów chorobowych to nie ma sensu ich zatruwac chemią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Lut 28, 2008 0:54    Temat postu:

fundatrix napisał:
dam jej parę dni, jeśli stan się nie poprawi, to ją uśpię. tak przy okazji - jaka jest najłagodniejsza dla ryb metoda usypiania? pytam - tfu,tfu - na wszelki wypadek. spotkałam się z dwoma opiniami - lodówka i alkohol.

Myślę, że nieco spanikowałaś, poczekaj na rozwój sytuacji i na razie nie myśl o uśmiercaniu rybki. Weź sobie do serca to o czym pisze Ela!!
Co do sposobów uśmiercania rybek, niestety czasem trzeba, najpewniejsze i co najważniejsze najszybsze, to obcięcie głowy szybkim ruchem przy użyciu bardzo ostrego narzędzia (skalpel, żyletka) lub w przypadku mniejszych egzemplarzy przerwanie rdzenia kręgowego poprzez mocne i szybkie uderzenie o twardą powierzchnię, np. podłogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw Lut 28, 2008 14:21    Temat postu:

chyba się parę rzeczy zbiegło - zaawansowana ciąża, skoki parametrów wody i infekcja. jedna dochodzi do siebie, druga chyba już jest nie do uratowania. leży na dnie, szybko oddycha a łuski wyraźnie odstają. z odbytu cignie się przezroczysta nitka. postaram się jeszcze wrzucić później fotkę, choćby poglądowo dla innych.
mam pytanie - po jakim czasie można uznać, żee infekcja w akwa wygasła? chce oddać glonojadkę, a nie chće komuś sprezentować bakcyla w gratisie i jak wzmocnić pozostałe ryby? czymś specjalnym karmić? zwiększyć temp albo zasolenie?
edit:
obiecane fotki :
zdjęcie z wczoraj, po prawej zdrowa samica z tego samego zakupu

[link widoczny dla zalogowanych]

fotki z dzisiaj

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

jej siostra, zdrowieje

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

przepraszam za jakośc, wyszły jakies zacieki, ale chyba coś tam widać


Ostatnio zmieniony przez fundatrix dnia Czw Lut 28, 2008 15:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Administrator



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Lut 28, 2008 16:10    Temat postu:

Cytat:
po jakim czasie można uznać, żee infekcja w akwa wygasła? chce oddać glonojadkę, a nie chće komuś sprezentować bakcyla w gratisie i jak wzmocnić pozostałe ryby? czymś specjalnym karmić? zwiększyć temp albo zasolenie?

Jeśli miałaś zainfekowane rybki to po całkowitym ustąpieniu objawów choroby poczekałbym jeszcze z 2 tygodnie i dopiero wówczas jeśli nic złego się nie będzie działo można uznać że są "czyste".
Po każdej kuracji warto wspomóc ich organizmy poprzez dodatek witamin, zdrowe karmienie i utrzymanie stabilnych, optymalnych dla gatunku warunków w zbiorniku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kfabisiak1




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Lut 29, 2008 16:02    Temat postu:

Powiedz jak tam rybka? Mi nadal wydaje się, że to nie jest żadna posocznica, tylko właśnie ciąża i poród. Dość często widzę u swoich rybek, że tuż przed porodem, w trakcie i po porodzie, takie coś śluzowatego ciągnie się za nimi. A, że rybka się pokłada na dnie, to też w tym okresie, nie jest nic nadzwyczajnego. Jest na pewno osłabiona, może w ten sposób szukać bezpiecznego miejsca. Może masz mało roślinek w akwarium?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią Lut 29, 2008 17:22    Temat postu:

dzięki, Kfabisiak, za zaineteresowanie. niestety rybka zeszła. i chyba została pożarta prze resztę, bo nigdzie jej nie mogę znaleźć (musiała pać w nocy i glonojad ją sprzątnął). chyba jendak to była posocznica - reszta mi się zaczyna ocierać o dno i rośliny. ten kto powiedział, że akwarium w domu uspokaja, chyba w życiu rybek nie trzymał :/, niedługo ja będę musiała się zacząć leczyć. z nerwicy. do grobu te ryby potrafią wpędzić ;).
roślin mogłobyb być wiecej - aktualny skład to zabienica, dwie kryptokoryny, anubias nana i dwa pęczki kabomby. chciałam kupić wgłębkę irogatek szorstki, ale we wrocławiu to marzenia senne. jesli ktoś wie, gdzie sprzedają takie rarytasy i dałby cynk, to byłoby bardzo miło. a ja będę was dalej męczyć stanem zdrowia mojej chałatry Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ankur




Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ostrów Wielkopolski

PostWysłany: Pią Lut 29, 2008 19:03    Temat postu:

fundatrix kliknij na PW to ci wyślę trochę wgłębki
Pozdrawiam Andrzej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Administrator



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Lut 29, 2008 23:35    Temat postu:

nie upieraj sie tak przy tej posocznicy, ona wcale nie wystepuje tak czesto. Ja jednak postawiłabym na zatrucie i uszkodzenie nerek. W twoim akwa ostatnio duzo złego sie działo jeśli chodzi o parametry wody. Teraz dla rybek najlepszym lekarstwem bedzie spokój. Oczywiście nadal pilnuj parametrów wody, pamiętaj o dobrym karmieniu i witaminach.
A jesli chodzi o rosliny to poszukaj na allegro. Ja tam znalazłam kilka ciekawych roslin.
pozdrawiam,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fundatrix




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią Mar 21, 2008 21:48    Temat postu:

dopisuję się dalej do tematu, nie będę zakładać nic nowego. Padła druga z samic (ta, która była chora, ale wydawało się, że doszła do siebie. historia z pierwszych postów). Niby nie było z nią źle - co prawda brzuch był powiększony, nie była tak aktywna jak reszta, odchody były białe i śluzowate - tak jak pisała Ela - myślałam, że to problem z nerkami, albo innym uszkodzeniem narządów wewnętrznych, jednak nie na tyle poważnym, żeby rybę usypiać. mam nadzieję, że nie pasożyty. ryba była martwa w wodzie przez parę godzin - trudno stwierdzić ile. mam kilkanaście sztuk 5 - 6 dniowego narybku, reszt obsady be zmian. parametry - wszystko jak w pierwszym poście ( różnica w NO2 - baniak ustabilizowany - NO2 równe 0, bez żadnych podwyżek lub skoków). mam nadzieję, że żadne choróbsko mi się z tego powodu nie rozwinie. czy dobrze by był podnieść temp na kilka dni? zwiększyć zasolenie? Pewnie to głupie pytania, ale wolę dmuchać na zimne. miejcie jeszcze trochę cierpliwości do mnie ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie Forum Gupikowe Strona Główna -> Choroby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin